Joga i medytacja

Jak wiemy z relacji niektórych ludzi, którzy uprawiali jogę, często towarzyszą jej złe rzeczy. Oto opis jednego z adeptów jogi, Paramahansa Muktandany (1/256), który starał się podczas seansu jogi obudzić jedną z dwóch energii w swoim ciele:

„Odczułem ostry ból poniżej pępka. Próbowałem krzyknąć, lecz nie mogłem wydobyć głosu. Wydawało mi się, że coś utknęło mi w gardle. Później zobaczyłem brzydkie i wzbudzające grozę demoniczne postacie. Następnie zobaczyłem błyski ognia ze wszystkich stron i poczułem, że płonę. Nagle zobaczyłem wielką kulę światła. Weszło ono we mnie i wniknęło do mojej głowy. Me oczy mocno zamknęły się i straciłem przytomność.”

U niektórych osób pojawiały się też zdolności paranormalne oraz możliwość przekazania swojej energii duchowej na inną osobę (1/242). U joginów pojawia się też pewna pycha – uważają, że są ponad zwykłymi ludźmi, czują się wybranymi i wtajemniczonymi, choć na zewnątrz mogą tego nie okazywać.

Ludzie uprawiający jogę i mający już pewien staż podczas medytacji dostrzegają byty niewidzialne, moce tajemne ( jak w czytanym przykładzie). Jako chrześcijanie możemy dostrzec, że jogini kontaktują się po prostu z demonami. Niektórzy ludzie są zaintrygowani i zainteresowani jogą – uważają, że pozwoli im to na znalezienie boga czy na lepsze życie. Wydaje im się to łatwiejsze, niż odwrócenie się od grzechów i podporządkowanie się Bogu Biblii. Dodam jeszcze, że medytacja stosowana w jodze jest całkowicie inna od chrześcijańskiego skupiania się na Bogu – inne są cele, założenia i metody. Nie dajcie się zwieść pozorom – więcej na temat Jogi możesz dowiedzieć się klikając tutaj lub tutaj.